Drukuj

Lato w pełni. Ciepła, słoneczna aura pozwala nam cieszyć się wymarzonym i długo wyczekiwanym wypoczynkiem. To także czas, kiedy przeżywamy jedno z najważniejszych świąt w Kościele Katolickim. Mowa oczywiście o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny obchodzonym 15 sierpnia.

 

„Jako najchwalebniejszą Matkę Chrystusa, Zbawcy naszego, który jest dawcą życia i nieśmiertelności, wskrzesił ją z grobu u wziął do siebie w sposób sobie wiadomy.”
Święty Modest, biskup Jerozolimy

Lato w pełni. Ciepła, słoneczna aura pozwala nam cieszyć się wymarzonym i długo wyczekiwanym wypoczynkiem. To także czas, kiedy wielkimi krokami zbliża się jedno z najważniejszych świąt w Kościele Katolickim. Mowa oczywiście o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny obchodzonym 15 sierpnia. Nie zapominajmy, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu w jego wigilię należało zachować ścisły post, a po święcie obowiązywała oktawa.

Śmierć, czy zaśnięcie?

Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, jak sama nazwa wskazuje, jest upamiętnieniem wzięcia przez aniołów ciała Matki Chrystusa do niebios. I chociaż od wydarzenia minęły już niemal dwa tysiąclecia, to w dalszym ciągu zagadką pozostaje, czy Maryja zmarła, czy zasnęła. Pierwszą tezę teologowie najczęściej uzasadniają twierdząc, że skoro Jezus zmarł na krzyżu, to śmierć spotkała także jego Matkę. Jej zaprzeczeniem są z kolei argumenty mówiące, że Maryja nie mogła umrzeć, ponieważ została niepokalanie poczęta. Śmierć natomiast jest karą za grzech pierworodny, która spadła na dzieci Adama i Ewy. Niejasność ta znajduje odzwierciedlenie w różnym nazewnictwie święta. Oprócz znanego nam Wniebowzięcia, w różnych rejonach świata możemy spotkać się z alternatywnymi nazwami: Zaśnięcie, Odpocznienie, Przejście Najświętszej Maryi Panny. Wszystkie jednak upamiętniają wstąpienia Matki Boskiej do Królestwa Niebieskiego. Bez względu na niejasne okoliczności śmierci, historycy i naukowcy badający Pismo Święte przekonują, że przyczyną wzięcia Maryi do niebios było umiłowanie jej ciała przez Chrystusa. W ten sposób zostało ono zabezpieczone przed skażeniem, niedopuszczalnym dla osoby, która wydała na świat Syna Bożego. Sporne jest także miejsce śmierci Maryi. W tym aspekcie spotykamy się z dwiema tezami:

Usankcjonowanie dogmatu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny został oficjalnie ogłoszony 1 listopada 1950 roku przez papieża Piusa XII. Orzeczenie to zostało wypowiedziane w Bazylice świętego Piotra w obecności ponad 1600 biskupów i rzeszy wiernych przybyłych na tę uroczystość z całego świata. O słuszności jego słów świadczy nie tylko dogmat o nieomylności papieża, który przemawia jako wikariusz Jezusa Chrystusa, ale także fakt, że święto to istniało w wierze chrześcijańskiej prawdopodobnie od samego jej początku i zostało jedynie potwierdzone i prawnie usankcjonowane. Historycy przywołują w tej kwestii następujące dane:

Kult Maryi Wniebowziętej – kiedyś i dziś

O popularności dogmatu Wniebowzięcia wśród wiernych nie trzeba przekonywać żadnego chrześcijanina. Spójrzmy chociażby na liczbę świątyń pod wezwaniem Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny – w Polsce jest ich ponad 600. W odległych czasach natomiast po kult Wniebowzięcia sięgali najznakomitsi artyści malarze, wśród których możemy znaleźć między innymi Tycjana i Rafaela. Doskonale znaną rzeźbą ukazującą wspomniany dogmat jest natomiast ołtarz Wita Stwosza w Kościele Mariackim, będący znakomitym dziełem na światową skalę i przejawem doskonałości średniowiecznego snycerstwa.
Do przejawów czci Matki Boskiej Wniebowziętej możemy zaliczyć również następujące fakty:

Kult Matki Boskiej Wniebowziętej pozostaje żywy również i dziś. W dniu święta w kościołach w całej Polsce odprawiane są uroczyste msze święte. W najsłynniejszych sanktuariach maryjnych z kolei (między innymi w Częstochowie i w Kalwarii Zebrzydowskiej) obchodzone są odpusty gromadzące tysiące pielgrzymów przybyłych z rozmaitych zakątków kraju i zza granicy. Na co dzień, w naszych domach goszczą natomiast rozmaite dewocjonalia ukazujące tajemnicę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Obrazy święte, reprodukcje dzieł najznakomitszych artystów, czy ikony sprawiają, że każdego dnia przypominamy sobie o cudzie, jaki dokonał się około 45 roku naszej ery.

Święto Matki Boskiej Zielnej

Spoglądając w kalendarz pamiętajmy również o tym, że od IX wieku, 15 sierpnia obchodzone jest również święto Matki Boskiej Zielnej, ściśle powiązane z Wniebowzięciem Najświętszej Maryi Panny. Jego historia sięga dnia śmierci Matki Boskiej. Jak podaje literatura chrześcijańska, apostołowie, którzy przyszli zobaczyć grób Maryi nie zastali w nim ciała, lecz kwitnące, pachnące kwiaty i zioła. Aby upamiętnić to wydarzenie, wierni przynoszą w tym dniu do kościoła wianki (w południowej i wschodniej Polsce) lub bukiety (w Polsce centralnej). Zarówno w jednych, jak i w drugich powinny znaleźć się zioła oraz kłosy zbóż. Nie zapominajmy jednak, że ostatnie muszą być pozbawione ziarna (pełne kłosy święci się w Dożynki). W dawnych czasach wierzono, że poświęcone wieńce i bukiety mają cudowną moc – odstraszają pioruny, chronią zbiory, zapewniają bezpieczeństwo. Dym ze spalonych roślin odstraszał duchy, a wywar z ziół, z których wykonano wieniec stanowił lekarstwo na wiele schorzeń. Święto Matki Boskiej Zielnej obchodzone jest także w innych krajach, między innymi w Czechach, czy w Niemczech. W opisie jednego z kronikarzy zza naszej zachodniej granicy można nawet znaleźć relację z uroczystości przy figurze Świętowita w Arkonie, podczas której wierni zasypywali księdza wieńcami z ziół i plonów. Całkowite zakrycie nimi kapłana zwiastowało urodzaj w kolejnym roku.

tekst pochodzi ze strony https://www.swietymarek.com/